Zdarza Wam się zrobić lifting? Ahh - pytanie osobiste:) A zdarza wam sie wrócic po jakimś czasie do gotowych rzeczy i stwierdzic, ze mozna by je zrobic lepiej? Mi - dość często. Taki urok nauki :) z drugiej strony to zawsze niesie ze soba pewne ryzyko, bo, jak mawiala moja mama "lepsze jest wrogiem dobrego". Tym razem jednak zdecydowalam sie podjąc to ryzyko. Dwie bransoletki z serii "proste formy zdecydowalam sie poddać lekkiemu liftingowi.
Zielona sutaszowa zyskała wykończenie murkiem z koralików i dodatkową, lekko usztywniającą warstwę.
Z kolei różowa oprócz wykończenia murkiem, zyskała tez mięciutkie wykończenie z ekoskórki.
I jak - nie przesadziłam z ta operacja plastyczną ? :P A wy> Pochwalcie się, co wam się zdarzyło "zliftingować"?