Co by nie mówić pokochałam zamotki, szczególnie te w wersji na jesień. Tak więc dziś kolejna porcja "makaronów". A jeśli podobają się wam tak samo jak mi to zapraszam do sklepiku --> KLIK
Z tych wszystkich marzy mi się pierwszy - fioletowo-niebieski. Jesteś pierwszą osobą, która zrobiła taki zamotek, żebym go chciała nosić. Przepiękny jest! Zazdroszczę przyszłej właścicielce, bo mnie chwilowo nie stać na takie cuda. pozdrawiam, Agata
Z tych wszystkich marzy mi się pierwszy - fioletowo-niebieski. Jesteś pierwszą osobą, która zrobiła taki zamotek, żebym go chciała nosić. Przepiękny jest!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę przyszłej właścicielce, bo mnie chwilowo nie stać na takie cuda.
pozdrawiam,
Agata
A to bardzo mi milo :) Muszę przyznać, że sama bardzo lobię chłodną gamę kolorystyczną.
Usuń