Wiosna w mieście BR15

Za oknem wiosennie. Bazie na krzakach, błękitne niebo, temperatura sporo na plusie. A
u mnie wiosenna bransoletka."Wiosna w mieście" to sutaszowa bransoletka z jadeitami i masa perłową, jedno z ostatnich zamówień 'okołogwiazdkowych" :)

Lothlórien W23

I ostatni wisior z serii "Elfi las". Tym razem wisior " Lothlórien" , zieloność w przepięknym odcieniu mięty. Jako, że czas mnie goni to tylko jedno zdjęcie :)

Zdjęcie i wykonanie: Aleksandra Multan - multanka

Never ending story :)

Never ending story - uwielbiam granat i przez to średnia co trzecia sztuka biżuterii soutache w moim wykonaniu jest w tym odcieniu:)

Fuksja, czyli mocny akcent

A na dziś coś na konkretne zamówienie. kolczyki w mocnych, intensywnych kolorach fioletu i fuksji. Lubicie takie barwy? Ja szczerze mówiąc nie każde zestawienie lubię, ale klient nasz pan :)

Skromnie - albo i nie :) W22

A to miał być taki mały skromny wisior... koniec końców przepiękny okaz agatu zyskał oprawę zdecydowanie bardziej rozbudowaną niż w planie :) Z dedykacją dla wszystkich kochających mocne kolory...

Galadriela, czyli pozostajemy w elfim lesie W21

Dzisiaj przedstawiam Wam wisior Galadriela. Uszycie tego wisiora w odcieniach szampana połączonego ze zlotem sprawiło mi niekłamaną przyjemność . Rzadko jest tak, że cos jest całkowicie zgodne z moim zamysłem, ale ten wisior idealnie wpasował się w wizję, jaką miałam w głowie :)

Jakoś ostatnio pozostaję w elficko-fantastycznych klimatach Jak sądzicie - która postać zainspiruje mnie do następnego wisiora? może wy macie jakieś pomysły?

Black& white

Black&white. Pieprz i sól. Jing i jang.
Słowem nowe sutaszowe drobiazgi u Multanki :)

 

 

Dzień bez niebieskiego to dzień stracony!

Maleńkie granatowe kolczyki z sutaszu z czeskimi perełkami - coś w sam raz dla miłośniczek granatowego koloru, takich jak ja :)

Dzień bez niebieskiego to dzień stracony! I tym pięknym hasłem kończę dzisiejszy dzień i jakże długi post :)

Gwiazda poranna W20

Evenstar - gwiazda poranna. Przyznam szczerze, że przepadam za Tolkienem. Wisior dłubałam oglądając po raz 1582 "Władcę pierścieni". A. ze kształtem skojarzył mi się z naszyjnikiem Arweny - stąd i adekwatna nazwa.  Delikatne perełki, różowy marmur i jadeity ujęte w delikatne zwoje sutaszu.  Delikatność i zwiewność :)

Laguna

Błękitna jak laguna, kremowe jak piasek. Kolczyki będące wyrazem mojej tęsknoty za latem. W zasadzie cały rok tęsknię za latem :) Niewielkie kolczyki w technice soutache choć odrobinę mi je przypominają. Ehhh marzy mi się ta laguna, hamak i słońce :)

Ametyst W19

Wbrew tytułowi główną rolę w tym sutaszowym wisiorze gra hematyt. Ametyst użyczył tylko barw :)
Kocham proste formy stąd pomysł na wisior. Co wy na to?

Cappuccino

W wolnej chwili (nareszcie!) poczyniłam drobne kolczyk w kolorze cappuccino. A w kolejce kilka następnych drobiazgów czeka na słońce.

Little fire II

Dzisiaj kolejne kolczyki "Little fire". Jak nazwa mówi mają być małe, ale ogniste. Mam nadzieję, że w tych sutaszowych kolczykach udało mi się zawrzeć trochę energii:)

Wisior kryzysowy W18

A dzisiaj wisior w kolorze blue. Kryzysowy, bo czekam z utęsknieniem na czas, kiedy będę miała mozaikowość uszyć coś większego :) Mój ulubiony zestaw - howlity, jadeity i turkusowy sutasz. Czego więcej trzeba?

Little fire

Czasu mało mam ostatnio, to i formy małe. staram się nie zapominać o sutaszu, ale wszystkie większe formy w połowie są. tak więc - po raz kolejny drobiazgi.

Elfi las

Mini-kolekcji część dalsza. dzisiaj kolczyki "Elfi las'. Takie jest moje skojarzenie gdy na nie patrzę - zielony, pełen słońca las. A wy - macie jakieś skojarzenia?

Drobiazgi B03

Jak w temacie - dziś maleńka broszka. zielony sutasz, hematyt i nieprzesadzona forma. I chyba takie lubię najbardziej :)

Flamenco

Kobieta jednak zmienną jest :) Gdy siadałam do szycia, w planach miałam zielone kolczyki. Jak widać na załączonym niżej obrazku plany kompletnie rozminęły się z rzeczywistością :)  Z połączenia koralu, karneolu, ogniście czerwonego sutaszowego sznurka i kropelki kwarcu powstały kolczyki o nazwie "Flamenco". Chyba nie muszę tłumaczyć skąd ta nazwa. Po raz pierwszy zastosowałam klipsy i przyznam, że jestem zadowolona z efektu :)

Zamotkowego szaleństwa ciąg dalszy Z04

Co by nie mówić pokochałam zamotki, szczególnie te w wersji na jesień. Tak więc dziś kolejna porcja "makaronów". A jeśli podobają się wam tak samo jak mi to zapraszam do sklepiku --> KLIK

Little blue dress

Pokochałam jakiś czas temu sukienki. A już granatowe sukienki to szaleństwo w czystej postaci. Tak więc granatowa sukienka we wzorek stała się znakomitym pretekstem do uszycia sobie granatowej pary kolczyków, szczególnie, że moje pierwsze, najukochańsze już się nie nadają do noszenia. tak powstała niewielka para sutaszowych koczyków z czeskimi kryształkami i maleńkimi howlitami. Mi się one szalenie podobają - mam nadzieję, że Wam też.

A gdyby którejś z Was sie zmarzyły podobne bąz takie tylko w innej kolorystyce - zapraszam na Artillo:  http://artillo.pl/product/litle-blue-dres-kolczyki,91759.html

Supernova wybuchnie w styczniu :)

Co by tu... co by tu... Niby do świat daleko, a do stycznia jeszcze dalej, a głowach biżuteryek (bizuteryjków) powstał niecny plan. chcecie wiedzieć o co chodzi? zaglądajcie na tego bloga:

http://bizuteryjkidlawosp.pl/nasze-projekty/gorset-sutaszowy/

Ja tymczasem pokazuje jeden z elementów:

Jesiennie się dzieje BR14

W weekendowym pędzie (tak, tak mam ADHD nawet w dni wolne:) ) udało mi sie uszyć kolejną bransoletkę. Tym razem sutaszowa baza pojawiła się w towarzystwie koralików toho, kryształków czeskich i ametystów. Miało być skromnie a wyszło jak zwykle :)

 I tak jeszcze: - bransoletka ląduje na wyzwaniu Kreatywnego Kufra. Może w końcu się uda :)

Drobiazgi, dziubanina

Powstało ostatnio kilka drobiazgów. chodzi mi po głowie większy projekt, ale jakoś nie mogę się zebrać :) turkusowe kolczyki będą moje, białe sutaszowe drobiazgi czekają na właścicielkę,. Myślę, że białe będą w sam raz do ślubnej stylizacji

Diabeł tkwi w szczegółach

 Diabeł podobno tkwi w szczegółach, a po wykończeniu poznaje się klasę rękodzielnika. Dlatego dziś zapraszam na nietypowego posta. Czas na przegląd sutaszu made by multanka w dużym zbliżeniu. Piękne zdjęcia makro w wykonaniu Anovva, a sutasz mój oczywiście :) Co wy na taki pomysł?

Zamotkami jesień się zaczyna Z03

Przyznam, że zamotki lubię, bardzo lubię. Dlatego gdy zaczyna się jesień,  ja zaczynam robić te włóczkowe naszyjniki. Dziś odsłona pierwsza - intensywny turkus i odcienie jesiennych liści.
Dla chętnych do dołączenia do zamotkowego szaleństwa - podaje link :0

http://artillo.pl/shop/mooltanka.html

Powrót do świata

Tą skromną broszką wita się z wami po ponad dwutygodniowej nieobecności :)