Diabeł podobno tkwi w szczegółach, a po wykończeniu poznaje się klasę rękodzielnika. Dlatego dziś zapraszam na nietypowego posta. Czas na przegląd sutaszu made by multanka w dużym zbliżeniu. Piękne zdjęcia makro w wykonaniu
Anovva, a sutasz mój oczywiście :) Co wy na taki pomysł?
{Pierwsze najpiękniejsze :)
OdpowiedzUsuńCudowne i odważne :) Najczęściej zdjęcia są zrobione tak aby nie było widać nierówności! Tutaj wszystko jest idealnie i równo szyte! Podziewiam talent :)
OdpowiedzUsuńpiękne:)
OdpowiedzUsuńOwszem, wykończenie jest baaaardzo ważne. Nigdy nie rozumiałam wystających nitek, sznureczków pobrudzonych klejem i nierówności w szyciu:) Twoje wykończenia są perfekcyjne!
OdpowiedzUsuń